Ciekawe artykuły
Rozpoczęty przez
Gronek
, 03 lis 2013 19:37
#1
Napisano 03 listopada 2013 - 19:37
http://www.zlomnik.p...a-ponad-10-lat/ Może na początek coś .....hmmm chyba wesołego ale tak naprawdę źle wróżącego ........... :roll:
Rotary Engine Vehicles Service.
Obsługa, Naprawa i Modyfikacje pojazdów z silnikiem Wankla
www.rotaryengines.pl 5O8 * 279 * 238
mail: tomek(at)rotaryengines.pl
#2
Napisano 03 listopada 2013 - 20:00
taa, kurde, może polskie władze dali by większe zarobki a nie kurde wytykają kto jakimi autami jeździ
w niemczech na auto 5-6 letnie zbierają około 2 lat(gdzieś tak wyczytałem) a w polsce dla niektórych to trwa większe pół życia żeby tyle odłożyć(oczywiście można brać pożyczki, ale po co)
w niemczech na auto 5-6 letnie zbierają około 2 lat(gdzieś tak wyczytałem) a w polsce dla niektórych to trwa większe pół życia żeby tyle odłożyć(oczywiście można brać pożyczki, ale po co)
- Amirgse lubi to
#4
Napisano 03 listopada 2013 - 21:00
fakt zarobki w Polsce są z dupy , przeciętny niemiec zarabia 4 razy tyle co my za tą samą pracę, koszty życia też niższe , pracowałem trochę w Norwegii i wiem jak to wygląda ,
Ja do starych aut nie jestem uprzedzony nawet wolę , ale żeby ludzie o nie dbali a połowa to rozklekotane gruzy z rdzą na kielichach i elementach nośnych auta...ale taka jest nasza szara Polska rzeczywistość... nawet nie produkujemy żadnego samochodu a kiedyś mieliśmy Syrene, Warszawę ,FSO Polonez , motorki skutery też były , teraz nic....za komuny było lepiej
Ja do starych aut nie jestem uprzedzony nawet wolę , ale żeby ludzie o nie dbali a połowa to rozklekotane gruzy z rdzą na kielichach i elementach nośnych auta...ale taka jest nasza szara Polska rzeczywistość... nawet nie produkujemy żadnego samochodu a kiedyś mieliśmy Syrene, Warszawę ,FSO Polonez , motorki skutery też były , teraz nic....za komuny było lepiej
" If one day the speed kills me, do not cry because I was smiling"
~Paul Walker
~Paul Walker
#5
Napisano 03 listopada 2013 - 21:38
MATi, mówisz że pamiętasz jak to dobrze było :-P
[ Dodano: 2013-11-03, 21:44 ]
http://www.motofakty...tarych-aut.html
[ Dodano: 2013-11-03, 21:44 ]
http://www.motofakty...tarych-aut.html
#6
Napisano 04 listopada 2013 - 20:26
MATi stare auta są dobre, mniej elektroniki = mniejsza awaryjność
znajomy w BMW E46 ciągle jeździł na kasowanie błędów, ciągle coś było, wydawał kasy od ch...
a taka Audi 80 przez wiele lat robiona była tylko pompa wody(ciekła, zakleiłem na silikon i był spokój) i nagrzewnica oczywiście nie licząc podstawowych rzeczy takich jak hamulce itd.
znajomy w BMW E46 ciągle jeździł na kasowanie błędów, ciągle coś było, wydawał kasy od ch...
a taka Audi 80 przez wiele lat robiona była tylko pompa wody(ciekła, zakleiłem na silikon i był spokój) i nagrzewnica oczywiście nie licząc podstawowych rzeczy takich jak hamulce itd.
#7
Napisano 06 listopada 2013 - 23:12
To ciekawe jakby zabytkowe cuda techniki zmieniały właścicieli? Ostatnio widziałem w którymś garażu Citroena 11 (?) z lat 30tych czy 40tych (nie wiem). Piękny. I tu przepis: masz wybór degradacja, złomowanie, odrestaurowanie. Jak nie masz kasy to dupa blada bo sprzedać nie możesz. Paranoja. Ciekawe kiedy dojdą, ze farby na obrazach malarzy są toksyczne :mrgreen:
"The first thing You need to know is that it's not exactly the prettiest car in the world" Jeremy Clarkson
#9
Napisano 07 listopada 2013 - 08:38
MATi stare auta są dobre, mniej elektroniki = mniejsza awaryjność
znajomy w BMW E46 ciągle jeździł na kasowanie błędów, ciągle coś było, wydawał kasy od ch...
a taka Audi 80 przez wiele lat robiona była tylko pompa wody(ciekła, zakleiłem na silikon i był spokój) i nagrzewnica oczywiście nie licząc podstawowych rzeczy takich jak hamulce itd.
hehe nic dziwnego jak jezdzil na kasowanie zamiast naprawy , zeby błedów niebylo trzeba najpierw usunąc ich przyczyne
a tak btw , niezgodze sie z tym ze mniej elektroniki mniej awari , multum japonczyków z lat 90 miala bardzo zaawansowaną elektonike przy której audi 80 wygladało jak z epoki kamienia łupanego , a mimo to ta elektronika jezdzi do dziś
"słabą" elektronike w autach robi sie dzis celowo
a to ze zasmarowales cieknacą pompe silikonem zamiast jej wymienic , niema sie czym chyba chwalic , matko jak ja nielubie nieraz grzebac tego typu strupów , czego bys sie niedotknol to albo zaklejone silikonem albo poxipolem , masa opasek , połatanych przewodów
#10
Napisano 07 listopada 2013 - 20:05
przema72 Audi i tak miała być do katowania i złomowania tak więc opcja naprawy była oczywista niestety okazało się że trochę dłużej wytrzymała niż planowano
i co do tych przyczyn z E46 to były naprawiane od razu i co najważniejsze ciągle padały jakieś czujniki i mimo wymiany na nowe to znowu po kilku dniach/tygodniach była powtórka
i co do tych przyczyn z E46 to były naprawiane od razu i co najważniejsze ciągle padały jakieś czujniki i mimo wymiany na nowe to znowu po kilku dniach/tygodniach była powtórka
#11
Napisano 07 listopada 2013 - 20:46
sadze ze z lekka koloryzujesz poniewaz gdyby to mialo tak padac lawinowo , to od poczatku powstania modelu bmw musiała by wprowadzic akcje serwisową "czujników"
zwyczajnie zamiast kupic nowy czujnik , pewnie byl albo chinski albo uzywany , ewentualnie zwykłe nieszczelnosci gniazd i korozja styków ;] , takie przypadki znam z autopsji , mechanik dostaje uzywany czujnik z brudnimi stykami , zaklada w to upackane w syfie gniazdo i fura przez jakis czas hula :mrgreen:
zwyczajnie zamiast kupic nowy czujnik , pewnie byl albo chinski albo uzywany , ewentualnie zwykłe nieszczelnosci gniazd i korozja styków ;] , takie przypadki znam z autopsji , mechanik dostaje uzywany czujnik z brudnimi stykami , zaklada w to upackane w syfie gniazdo i fura przez jakis czas hula :mrgreen:
#12
Napisano 07 listopada 2013 - 21:00
przema72 no właśnie o "Perfect Service" nie słyszałem dobrych opinii tak że może oni zawinili, ale ciągle coś się kopało w elektronice
a i może auto było dość mocno rozbite i wyklepane, ponieważ kupił od handlarza i podobno samochód pochodził z niemiec od pierwszego właściciela, nie bity, szanowany
a że jeździło prosto to nie zagłębiał się w temat przeszłości
a i może auto było dość mocno rozbite i wyklepane, ponieważ kupił od handlarza i podobno samochód pochodził z niemiec od pierwszego właściciela, nie bity, szanowany
a że jeździło prosto to nie zagłębiał się w temat przeszłości
#13
Napisano 03 stycznia 2014 - 00:05
http://www.mazdamoto...ch_Flywheel.pdf
Może nie tyle co artykuł ale są numery części więc może się komuś przyda w poszukiwaniach koła zamachowego lub sprzęgła
[ Dodano: 2014-01-03, 00:09 ]
http://www.zlomnik.p...wac-samochodow/ to też daje do myślenia...... h.je złamane !!!!!!!!!!!!!!
Może nie tyle co artykuł ale są numery części więc może się komuś przyda w poszukiwaniach koła zamachowego lub sprzęgła
[ Dodano: 2014-01-03, 00:09 ]
http://www.zlomnik.p...wac-samochodow/ to też daje do myślenia...... h.je złamane !!!!!!!!!!!!!!
Rotary Engine Vehicles Service.
Obsługa, Naprawa i Modyfikacje pojazdów z silnikiem Wankla
www.rotaryengines.pl 5O8 * 279 * 238
mail: tomek(at)rotaryengines.pl
#14
Napisano 03 stycznia 2014 - 17:27
Niech się skończą chore ceny samochodów w PL to będzie nas stać na nówki jak i 5-6 letnie.
Niemiec kupuje Golfa za 26 tys. Euro przy średnich zarobkach wynoszących 2000 Euro. Nawet jak bierze kredyt to śmiesznie oporocentowany, dzięki czemu stać go na nowe auto z salonu.
A u nas? Ten sam Golf będzie kosztować 90 tys. PLN przy średnich zarobkach 1500 PLN. Nawet się nie myśli o kredycie, bo kiedy mamy oprocentowanie rzędu 6% wzwyż to pozostaje nic tylko wpierd... tynk ze ścian (o ile Cię będzie stać na ten mieszkanie...).
Jak pracowałem w pewnej sieci RTV z Euro w nazwie, przyjechał do nas Niemiec po kuchenkę i płytę indykcyjną. Gościu może rok młodszy ode mnie (czyli lat 23 miał). Pomagam mu zawieść to tałatajstwo do samochodu i mówię aby podjechał samochodzem. A on VW Up. Zapakowaliśmy ładunek do niego (wlazło! Ta wielka kuchenka też!), pytam się go ile go ten Up kosztował, a on do mnie 18 tys. Euro. Jako, że bariera językowa to nie problem wywiedziałem się, że zarabia 1900 Euro miesięcznie plus premia i po prostu było go stać na to auto... Wyobrażacie sobie, że idziecie do salonu, zamawiacie auto i kosztuje ono 18 tys PLN?! Nowe!
Ja do "staroci" nic nie mam, dopóki na parkingu mu nie odpadają drzwi, z rury nie puszcza zasłony dymnej i nie jest pospawany z ośmiu innych samochodów
Niemiec kupuje Golfa za 26 tys. Euro przy średnich zarobkach wynoszących 2000 Euro. Nawet jak bierze kredyt to śmiesznie oporocentowany, dzięki czemu stać go na nowe auto z salonu.
A u nas? Ten sam Golf będzie kosztować 90 tys. PLN przy średnich zarobkach 1500 PLN. Nawet się nie myśli o kredycie, bo kiedy mamy oprocentowanie rzędu 6% wzwyż to pozostaje nic tylko wpierd... tynk ze ścian (o ile Cię będzie stać na ten mieszkanie...).
Jak pracowałem w pewnej sieci RTV z Euro w nazwie, przyjechał do nas Niemiec po kuchenkę i płytę indykcyjną. Gościu może rok młodszy ode mnie (czyli lat 23 miał). Pomagam mu zawieść to tałatajstwo do samochodu i mówię aby podjechał samochodzem. A on VW Up. Zapakowaliśmy ładunek do niego (wlazło! Ta wielka kuchenka też!), pytam się go ile go ten Up kosztował, a on do mnie 18 tys. Euro. Jako, że bariera językowa to nie problem wywiedziałem się, że zarabia 1900 Euro miesięcznie plus premia i po prostu było go stać na to auto... Wyobrażacie sobie, że idziecie do salonu, zamawiacie auto i kosztuje ono 18 tys PLN?! Nowe!
Ja do "staroci" nic nie mam, dopóki na parkingu mu nie odpadają drzwi, z rury nie puszcza zasłony dymnej i nie jest pospawany z ośmiu innych samochodów
#15
Gość_Mike_*
Napisano 04 stycznia 2014 - 17:07
nowe auta opłaca się kupować jak robisz sporo kilometrów, bo jak jeździsz po bułki do sklepu i raz w tygodniu do kościoła, to kupno nowego samochodu to słaby pomysł, lepiej kupić coś kilkuletniego z wyższego segmentu i za kilka lat sprzedać, stracisz na sprzedaży kilka tysięcy nie kilkadziesiąt, które możesz przeznaczyć na coś innego, no chyba że po prostu chcesz nowy samochód i uważasz że stać Cie na to by wyrzucić tyle kasy na prestiż posiadania całkiem nowego samochodu, Zwirz, co do zarobków, kredytów i ogólnego życia na zachodzie, to niestety muszę przyznać Ci racje, życie jest tam wygodniejsze prostsze i mniej skomplikowane, ogólnie wszędzie idą Ci na rękę i jest większe zaufanie w kwestii kredytów mniej biurokracji i można sobie na dużo więcej pozwolić.
#16
Napisano 09 stycznia 2014 - 08:26
http://moto.wp.pl/ka...l?ticaid=111fd9
Łahahahaaa świetnie świetnie.. wreszcie początek końca wałów... i tak polak coś wymyśli
Akurat biorę się za handelek autami ;-) ;-)
Łahahahaaa świetnie świetnie.. wreszcie początek końca wałów... i tak polak coś wymyśli
Akurat biorę się za handelek autami ;-) ;-)
Rotary Engine Vehicles Service.
Obsługa, Naprawa i Modyfikacje pojazdów z silnikiem Wankla
www.rotaryengines.pl 5O8 * 279 * 238
mail: tomek(at)rotaryengines.pl
#17
Napisano 09 stycznia 2014 - 09:13
moim zdaniem jak to w Polsce - będzie martwy przepis.
Diagnosta nie spisze przecież z licznika stanu, tylko przy wbijaniu pieczątki zapyta: a jaki przebieg wpisać? Tym bardziej przy pierwszej rejestracji w kraju.
A poza tym piszą tutaj, że trafi do CEPiku, wiadomo to czy na wszystkich stacjach diagnostycznych będzie do tego dostęp?
Jednym słowem - nie wierzę w to
Diagnosta nie spisze przecież z licznika stanu, tylko przy wbijaniu pieczątki zapyta: a jaki przebieg wpisać? Tym bardziej przy pierwszej rejestracji w kraju.
A poza tym piszą tutaj, że trafi do CEPiku, wiadomo to czy na wszystkich stacjach diagnostycznych będzie do tego dostęp?
Jednym słowem - nie wierzę w to
www.studiodrugiplan.pl - fotografia produktowa
#20
Napisano 09 stycznia 2014 - 11:44
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych