Jak w tytule, moim nowym autem jest Lexus IS250 z pakietem F-sport, kolor biały F razem z bordową skórą w środku (zdjęcie trochę przekłamuje kolor) . Silnik V6 2,5l 208KM.
Dlaczego takie auto?
Szukałem samochodu, w którym będzie się przyjemnie podróżować, nie spali za dużo, a i takiego, które posiada sportową nutkę. Nie muszę pisać, że przyciąga wzrok .
Na mojej liście były auta typowo sportowe, między innymi 307Z Nismo oraz nowe WRX STI, jednak postawiłem na praktyczność i komfort Lexusa. Standardowo gdzieś tam z tyłu listy znajdowały się nowa BMW serii 3 oraz Audi A5, jednak priorytetem były auta japońskie, wyróżniające się z tłumu .
Dziś dane mi było przejechać się po drodze powrotnej do domu, głównie parę kilometrów miasta i 100km autostradą. Dźwięk tej V6 jest bardzo przyjemny! Auto prowadzi się bardzo fajnie. Póki co nie mam jak porównać tego do RX8, bo za krótko jeżdżę, ale mogę powiedzieć, że auto jest bardzo zwinne i dobrze zbalansowane. Większe testy dopiero wiosną na letnich oponach - na zimowych nie chciałbym przegiąć nie znając do końca auta.
A więc i pora na fotki (przepraszam za jakość, brak dobrego światła zrobił swoje, a i na jakąś większą sesje też pewnie przyjdzie pora):