Uwaga bardzo pilna pomoc jestem na wyjedzie bez jakichkolwiek narzędzi i niestety mazda wywinęła mi figla.
A mianowicie po odpaleniu wszystko gra, ale po upływie jakiś 10 s wyłącza mi się wspomaganie, abs, esp świeci się kontrolka ręcznego mimo, że jest opuszczony i ikonka akumulatora. Auto odpala od jakiegoś czasu miałem problem z ikonka aku. Raz się paliła po chwili znikała i tak dalej. Dzisiaj pojawiła się na dobre wraz z innymi rzeczami.
Jeśli dobrze rozumiem to auto po odpaleniu przechodzi na alternator i to pewnie tez z tego powodu moje systemy nie działają? Co Dźwinę radio klima itp. śmiga auto odpala od kopa było odpalane 5,6 razy bez problemu.
Pilna Pomoc!! Problem z elektryką ?
#1
Napisano 25 grudzień 2017 - 22:09
#3
Napisano 25 grudzień 2017 - 22:55
wtyczka obd nic nie pokazala reset kompa nie pomaga
#5
Napisano 25 grudzień 2017 - 23:15
Nie mam jak zmierzyć niestety no nic będę pytał ludzi jutro czy ktoś ma może uda się coś załatwić.
#7
Napisano 26 grudzień 2017 - 00:27
slyszalem ze ten odczyt jest gow** wart . ale jasne sprawdze to jutro dzieki za podpowiedz
#8
Napisano 26 grudzień 2017 - 00:28
Nie możesz tak jechać, bo usmażysz aku. W zasadzie dłuższej trasy nie zrobisz, chyba ze bez alternatora ładując aku co jakiś czas jadąc bez świateł itd., ale musiałbyś mieć naprawdę świeży akumulator.
#9
Napisano 26 grudzień 2017 - 00:43
Sprawdź kable od i do alternatora ile tylko możesz miałem podobne objawy ale bez ikonki ręcznego i był kabel walniety od alternatora tzn wtyczka
Oraz sprawdź klemy na aku
I jak dasz radę masę
Edyta:
I wszystkie połączenia spryskałem kontakt sprey i poczyscilem wiele było zasniedziałych
#10
Napisano 26 grudzień 2017 - 00:55
Czyli sumując albo reduktor albo jakieś kable wszystko, co powiązane z alternatorem no to jutro mocny dzień będzie.
Dzieki wszystkim za pomoc
#11
Napisano 26 grudzień 2017 - 10:47
Co do uszkodzenia aku to może być tez awaria regulatora napięcia i wtedy za duże napięcie może uszkodzić aku, ale może jedna na 100 awari wyglada w ten sposób, ale wtedy nie świeciła by lampka aku.
- MATi lubi to
#13
Napisano 26 grudzień 2017 - 11:15
Padł alternator. Odpal auto idź po maskę i zwal którąś klemę z aku na chwileczkę. Jak auto zgaśnie to nie masz ładowania. To najprostszy sposób bez użycia prawie żadnych narzędzi. A poduszki, ABS, trakcja itp „płaczą” bo maja zbyt małe napięcie. Jedziesz prawdopodobnie na akumulatorze. Raczej nie ma opcji uszkodzenia akumulatora poza jego rozładowaniem.
Co do uszkodzenia aku to może być tez awaria regulatora napięcia i wtedy za duże napięcie może uszkodzić aku, ale może jedna na 100 awari wyglada w ten sposób, ale wtedy nie świeciła by lampka aku.
#14
Napisano 26 grudzień 2017 - 17:36
#15
Napisano 26 grudzień 2017 - 18:15
Doczytaj w jaki sposób jest realizowane zapalanie kontrolki akumulatora i sie zastanów czy za wysokie napięcie również będzie skutkowało zapaleniem akumulatora.
Trzeba sie jednak zgodzić że sterowniki zapalają lampki kontrolne z powodu złego napięcia. Tak jak pisałem na 99% zbyt małego.
#16
Napisano 26 grudzień 2017 - 18:54
Ach panowie nie ma co się sprzeczasz. Sprawa jest prosta są święta ja jadę od jutra do pracy wiec wziąłem po prostu drugi samochód mazda stoi zamówiłem właśnie nowy alternator jak dojdzie podmienię i tyle czy to za wysokie czy za niskie i tak trzeba wymienić. A jeśli to coś innego to zawsze mogę oddać alternator do 14 dni. Problem jest w tym taki, że mazda stoi 70 km od mojej aktualnej lokalizacji.
#17
Napisano 26 grudzień 2017 - 21:10
Nie muszę nic doczytywać, patrzę na schemat dla RX8. Kontrolka aku zapala się przy braku ładowania (zbyt niskie napięcie w układzie). Za wysokie napięcie odpala choinkę, bo wyłączane są poszczególne elementy dla ich ochrony. No i oczywiście kontrolka ładowania.
Tematu diody prostowniczej oraz jej roli w regulatorze napięcia nie będę podejmował - zastrzeliło mnie to.
PS Nowy alternator niekoniecznie był potrzebny. „Nowy” (czyli regenerowany z rdzenia) jest często kiepskiej jakości i potrafi mieć na starcie uwalony regulator (zdarzyło mi się to dokładnie 4 razy na 6 kupionych zregenerowanych alternatorów). Prawdziwie nowy alternator kosztuje około 3 tys. w ASO. Regulator napięcia to okolice 100-250zł (w zależności od modelu - Misthubishi albo Hitachi). Wymiana to 5 minut dla zakładu zajmująego się „regeneracją”.
PS2 Po całej akcji (w zależności ile zrobiłeś kilometrów w takim stanie) polecam skontrolować poziom wody w akumulatorze (o ile był coś warty przed awarią). Wzrost napięcia (hamowany właśnie przez akumulator) powoduje gwałtowne odparowanie elektrolitu i zasiarczenie akumulatora, ale z tego wszystkiego najbardziej zabójczy będzie brak wody.
#18
Napisano 26 grudzień 2017 - 21:37
Wadliwe regulatory napięcia trafiają sie , to trzeba przyznać, ale ile z tych regulatorów było walnietych w ten sposób żebyś miał napięcie ładowania wyższe niż żądane.
No nic może kolega napisze na koniec co było nie tak jeśli zmierzy napięcie przed wymiana całego alternatora.
Zbyt duże napięcie nie zapali lampki akumulatora. To że jest zbyt małe napięcie ładowania można wywnioskować chociażby po braku wspomagania. To jeden z pierwszych elementów który odczuje brak prądu. Co sie dzieje jeśli choć trochę zanieczyszczą sie kostki o których milion razy było na forum. Następuje brak wspomagania bo jest za mało prądu.
Dalej ABS itp tez nie bedą pracowały poniżej swojego nominalnego napięcia zasilania. Po podłączeniu kompa każdy sterownik poinformuje o zbyt niskim napięciu. Kolega podłączał pewnie PCM a ten nie poinformuje go o zbyt niskim napięciu, silnik pracuje wiec jest OK. Jeśli by podłączył każdy z innych sterowników, taką informacje uzyskał by od razu.
#19
Napisano 26 grudzień 2017 - 21:50
Dedukcja.
PS Akumulator można „gotować” przez kilkadziesiąt kilometrów bez większego uszczerbku na jego zdrowiu w czasie jazdy,. Straci za to masakrycznie pojemność.
PS2 KAŻDA moja awaria regulatora kończyła się zbyt dużym napięciem. W MX-5 zdarzyło mi się to dokładnie 4 razy - na początku wierzyłem, że regenerowany alternator to najlepsze wyjście. Później zacząłem ufać pewnemu zakładowi. A to jest najczęściej upalenie jednej z diód. Najczęściej, bo nie zawsze.
PS3 Nie upieram się, nie mam zamiaru się z nikim kłócić - objaw był ewidentny dla regulatora i tyle. Wymienić, jeździć i cieszyć się, że to taka drobnostka.
#20
Napisano 26 grudzień 2017 - 22:03
Przecież uwalona dioda na pewno nie spowoduje zbyt dużego napięcia, to leży tylko i wyłącznie w kwestii regulatora.
Jeśli chodzi o regenerację to wszyscy walą do środka lipne chińskie graty i tu leży powód marnej jakości regenerowanych alternatorów czy rozruszników.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych