Witajcie. Chciałbym Wam przedstawić moją historię z Rexem.
#1
Napisano 27 marca 2018 - 12:17
Jestem posiadaczem Mazdy RX-8 od lipca 2016 roku, wersja 192KM 2005r.
Kupione przy przebiegu około 151 300km w BP Premium Cars we Wrocławiu (może ktoś z Was ją oglądał).
Remont silnika był robiony przy przebiegu 138 600km.
Kupując Mazdę RX-8 kierowałem się jedynie wyglądem, pierwszy raz na żywo ten model zobaczyłem pół godziny przed podpisaniem umowy kupna/sprzedaży, no i jak wiadomo od razu się w nim zakochałem xD Nie mając żadnego pojęcia na temat typowych usterek tego auta (oprócz kosztów naprawy silnika), tego co sprawdzić przed zakupem byłem pod takim wrażeniem po jeździe próbnej, że jedyne o czym myślałem to żeby zapłacić i już sobie stąd jechać. Z internetu dowiedziałem się tylko tyle, że dużo pali i silnik awaryjny xD ale że o własne samochody od zawsze dbam bardziej niż o siebie to mało mnie to interesowało, zepsuje się to się naprawi i tyle . Czy żałuję zakupu? Jedyne czego mogę żałować to to że nie stałem się szczęśliwym posiadaczem Rexa wcześniej. Jako że jeżdżę tym autem na co dzień, to fakt koszty są nieco większe niż gdybym jeździł zwykłym autem (wcześniej Renault Laguna I), ale jest to warte swojej ceny
Ze względu na bardzo duże problemy z ruszaniem po nagrzaniu się silnika, w kwietniu zeszłego roku przy przebiegu 159 000km autko dostało nowe oryginalne sprzęgło i przy okazji zakupiony został wydech "Cobra". Sama wymiana sprzęgła oczywiście nie załatwiła problemów z ruszaniem, bo jak się okazało winne temu były poduszki silnika. Miesiąc później po wymianie poduszek na nowe było jak ręką odjął .
W listopadzie ub.r. zamontowane zostało zawieszenie gwintowane ISC, auto zostało obniżone o 45mm i trzeba było zdemontować chlapacze bo pewnie w ten sam dzień bym je połamał
Pod choinkę nowy wzrok, czyli zregenerowanie lamp przednich i przerobienie na bi-xenon
W lutym tego roku na równe 171tys. przebiegu przyszedł czas na prawdopodobnie pierwszą wymianę cewek, kabli i świec od remontu silnika ~ 32 500km. Kompresja 6.0 i 6.5 bara. Do tego znalezienie przyczyny ciągłego piszczenia klocka hamulcowego z lewej strony, okazało się że winna temu była zardzewiała prowadnica zacisku
Jako że mechanicznie auto jest w miare ogarnięte przyszedł czas na poprawki blacharskie.
Ze względu na ograniczony budżet do wyboru miałem podłogę
albo to co jest chyba normalką w tych autach, czyli pordzewiała klapa bagażnika i tylne nadkola. Wybrałem drugą opcję. Niestety nie mam zdjęć jak one wyglądały z zewnątrz przed robotą, ale wyglądały tragicznie xD zresztą.. wewnątrz też było więcej rdzy niż blachy i doszła dodatkowa robota :/
na tą chwilę to chyba tyle W czwartek odbieram autko to wrzucę efekt końcowy
dodatkowo mam w planach na ten rok:
- zrobić podłogę
- okleić cały samochód
- wrzucić jakieś ładne felgi 19
ile z tych rzeczy uda się zrobić to nie wiem na tą chwilę koniec z wkładaniem pieniędzy w Rexa, trzeba się w końcu nacieszyć jazdą
#2
Napisano 27 marca 2018 - 12:24
Gratulacje zakupu.
Jak się sprawuję zawieszenie?
Silnik nie jest awaryjny tylko raz na 100 tyś. Trzeba go wyjąc i zrobić to, co trzeba.
Oby twoje plany się spełniły fajnie się zapowiada.
Oby twoje plany się spełniły fajnie się zapowiada.
Użytkownik Master609 edytował ten post 27 marca 2018 - 12:24
#3
Napisano 27 marca 2018 - 12:31
Gratulacje zakupu.Jak się sprawuję zawieszenie?Silnik nie jest awaryjny tylko raz na 100 tyś. Trzeba go wyjąc i zrobić to, co trzeba.
Oby twoje plany się spełniły fajnie się zapowiada.
Oprócz tego, że odczuwam każdy, nawet najmniejszy ubytek na drodze bo mam zawieszenie bardzo twardo ustawione to bardzo dobrze Dzieki
#4
Napisano 27 marca 2018 - 13:04
warto dodac ze remont u Kojota i to potwierdzony. panowie z komisu latali nia jako dayli, bezwypadkowa, jakies minimalne przygody ale zaden skladak, rama jak z fabryki kupiles nim ja dorwalem biala i masz ja nadal po tym jak ja sprzedalem, lamiesz steerotypy
a gwint robil w profi warsztacie wiec mial robiony corner balance xD nie moze zle sie prowadzic
a gwint robil w profi warsztacie wiec mial robiony corner balance xD nie moze zle sie prowadzic
- rudy090 lubi to
moja lalka: http://forum.rxklub....+biały +samuraj
#11
Napisano 27 marca 2018 - 23:28
kompra zalezy od plyt glownie. nie ma opcji zeby po remoncie na uzywanych plytach i housingach bez zadnych szlifow kompra wstala do 8. zwlaszcza jak na apexach bylo zrobione 130k km. 7 to rewelacyjny wynik, 6-6.5 to niestety norma. dlatego bardziej opylalo sie brac nowy piec, ale sie skonczyly
moja lalka: http://forum.rxklub....+biały +samuraj
#14
Napisano 31 marca 2018 - 21:23
mam nadzieje że Paweł sie nie obrazi
- kamilg123 i grayfox lubią to
moja lalka: http://forum.rxklub....+biały +samuraj
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych